Chociaż Maks zna już większość liter - biję się w pierś, jeśli nie wierzycie, to przy najbliższym spotkaniu sami sprawdźcie - to w naszym duecie tataimaks, to ja piszę, a on cwaniak udaje, że nawet nie wie, co to blog.
Obowiązki, które spadły na biednego tatę ostatnimi czasy sprawiają, że przez najbliższe parę tygodni nie będzie w stanie opisywać tej barwnej rzeczywistości, w jakiej przyszło nam żyć. Wyjdziemy na prostą pod koniec lutego.
Pozdrawiamy
tataimaks
4 komentarze:
To nie dobrze,że nie będzie Was tak długo.Może po tym czasie Maks zajmie się pisaniem bloga???:)
mam nadzieję, że Maksiu zapisze wszystko co do tej pory się działo w swoim pamiętniku, a tata później umieści wszystko na blogu.. :)
No tata, dość tej przerwy!
WUjek, mówisz - masz.
Prześlij komentarz