28 grudnia, nad ranem
Typowa sielanka - wolne, można by pospać do ... no właśnie. Maks jak zwykle, gdy nie trzeba wstawać do przedszkola, budzi się wcześniej i jedynym ratunkiem (czyt.możliwością przedłużenia drzemki) jest zaproszenie go do naszego łóżka.
godzina... gdzieś przed siódmą
Maks ląduje u nas. Piesek przytulanka też. Nowa poduszka z Zygzakiem też.
Godzina 7.03
Maks (wyraźnie rozbudzony): Ej, tato! Możemy odsłonić żaluzje, żeby zobaczyć czy jest już jasno?
Tata (wyraźnie zmęczony): Maks... cichutko...
Godzina 7.04
Maks (teatralnym szeptem): Ej, tato! Odsłonimy, żeby zobaczyć, czy już jest jasno?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz