Mama Frania i Michasia, z którymi byliśmy na nartach przed świętami, powiedziała, że to prawdziwa radość patrzeć na małego głodomora. Nie powiem, Felo na zagłodzonego nie wygląda, choć bywa że do jedzenia trzeba go namawiać. Poważnie! ...tyle, że tylko zupek nie chce jeść. Nie dziwie się mu, bo to paskudztwo bez smaku. Maks tez z obrzydzeniem kręcił buzią przy obiadku.
Za to butla z mlekiem na drugie śniadanie i deserek popołudniowy to dla Feliksa pozytywne doznania. Sami popatrzcie: Śniadanie i Deserek
1 komentarz:
Fantastyczny gość z Fela! Uśmiałem się :-)
Prześlij komentarz