Oczywiście Maks potrafi się nieźle zemścić. Dziś rano byliśmy w sklepie, tata chciał kupić sobie dżinsy, Maks chciał sprawdzić, czy tata już się ubrał i po chwili się przekonał, że jeszcze nie, a wraz z nim parę innych osób koło przymierzalni... 1:1
Dlatego w tym roku zero Mikołajkowych prezentów. Musi być jakaś nauczka. Jedyne na co może liczyć Maks, to micha spaghetti. 2:1
Inna rzecz, że Maks je makaron palcami i potem zostawia tłuste ślady. Np. na prawej nogawce dżinsów 2:2. I lewej... 2:3
Maks atakuje spaghetti
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz