Rano pełni sił:
Po ośmiu godzinach - jak po ciężkiej dniówce - już gorzej:
Maks na szczęście może sam już korzystać z tzw. atrakcji, tym bardziej, że ja po dwóch kursach byłem zielony. Cierpiałem jako dziecko na karuzeli, costery też nie så dla mnie :(
Zdjęcia poniżej dokumentujå przede wszystkim Hogwartowe miejsca.
A tak można się tam kręcić:
Albo tak:
A tu ulica pokåtna:
I jeszcze raz kolejka, po której tata był zielony. Mam mówi, że to my tam jedziemy, ale głowy nie dam, że to naprawdę my:
Ufff, dobrze wrócić na ziemię.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz