U nas szkoła zaczęła się we wtorek. Dziś Maks poszedł pierwszy raz do podstawówki. Pytamy, co robili, a on odpowiada, że musieli narysować to, co lubią robić najbardziej. Myślę, jak zwykle odwalił wielkie angry birds, fruwające w każdą stronę, rozbijające małpy, świnie, czy co tam jeszcze. A on zupełnie serio: jak to co? Narysowałem siebie, jak się uczę i odrabiam zadanie...