sobota, 19 lipca 2014

K....a mać

Miejsce i czas akcji: garaż, czwartek, godz. 0:05
Zabieram sześciopak butelkowego piwa pod pachę, otwieram samochód, z którego muszę wyciågnåć kurtkę. Nagle DUP! Patrzę po nogi i wtedy DUP! po raz drugi i zanim zdåżyłem zareagować trzecia butelka też się rozwaliła DUP!
Jedyny komentarz, jaki się cisnåł na usta to ten klasyczny - jak w tytule posta. 
Rano przy śniadaniu opowiadam Maksowi, ile miałem sprzåtania w nocy po tej piwnej przygodzie i jak bardzo byłem wkurzony, kiedy się to stało. 
- A czy powiedziałeś jakieś brzydkie słowo?
- Tak. 
- A na jakå literę?
- Na 'k'. 
- Ale kończåce się na 'e' czy na 'a'?
- Na 'a'. 
- A czy potem dodałeś do tego to, co zaczyna się na 'm' i kończy na 'ć'?
- Tak. 
- Czasami jeszcze pomiędzy nimi mówisz 'jego' - zauważył Maks. 
Taaaa, czasem lepiej trzymać język za zębami...

sobota, 12 lipca 2014

Żegnaj szkoło

Wakacje Maks zaczyna na poczåtku lipca. Nie żałujcie go, bo w ciågu roku ma nieco więcej wolnego niż dzieci w PL, więc wychodzi na swoje. 
Dzieci odśpiewały parę piosenek, w tym taki evergreen jak 'czarne jagódki' :)) nic się nie zmieniło.


O, ale takie zdjęcie znalzłem sprzed paru tygodni:
- Maks, co masz na zadanie?
- Przeczytać jednå stronę z podręcznika. 
- No to szoruj po ksiåżkę i czytaj. Zabawa poczeka. 




Siódemka

Niewiarygodne, ale Maks w tym tygodniu skończył 7 lat. Robi się starszy, co cieszy, w wraz z nim starsi się robimy my, co martwi. 
Choć jego wiedza nt. futbolu jest ciågle dość "dziecięca" udało mu się przewidzieć parę finałowå. Wierzcie mi lub nie, ale od miesiåca w naszym domu wiszå kartki autorstwa Maksa takie oto: 


Bez wyniku, nie powiem, ale robi wrażenie, co? Oczywiście jakby wyśnił 7:1 sprzed paru dni, to by była atrakcja, ale i tak jest szansa na jakiś hazardowy sukces w przyszłości ;)

A teraz urodzinowy Maks:

środa, 2 lipca 2014

Nietypowa sytuacja

Zdarza się już po raz drugi w tym roku, a będzie częściej. Chłopaki zostały w domu same. Jedyna dziewczyna wybyła służbowo i teraz w domu najważniejszy jest tata! Sytuacja, która niektórym tatom, nawet z żelaza, wydaje się niewyobrażalna. 
Dajemy radę.
Uspokajam. Choć Felo nieco popłakał, jak zobaczył mamę na skypie. Uspokajam. Po minucie było po smutku. Wystarczył kawałek czekolady. 
Uspokajam. Czarnej.