Kiedy pytają mnie, jakie są najlepsze momenty urlopu wychowawczego, odpowiadam: kiedy Felucha śpi. Czyli gdzieś tak pomiędzy 10:00 a 10:40.
Zdziwionym odpowiadam, że w pozostałym czasie:
- karmię
- przebieram
- zabawiam
- podrzucam
- pcham wózek niezależnie od pogody
- czytam gazetę po 2-3 zdania
- internet przeglądam w sekundowych interwałach
- kawę piję w stresie
- obiad pożeram w 4 minuty
Ale to wlaśnie wtedy, kiedy Felo nie śpi, widać, jak się zmienia, jak rośnie. I to wspaniale na własne oczy widzieć coś takiego codziennie. Takie obrazy zostają na całe życie.
Ufff, już po dziesiątej :)))
O a teraz godzinę później... (kliknąć proszę: wybiła jedenasta)
1 komentarz:
Raf, prosze cie!! jeszcze ktos ci uwierzy!!!
Prześlij komentarz