niedziela, 29 listopada 2009

Tata obraca panią

Maksio (przy okazji informuję, że Maks już od paru tygodni wymawia wyraźnie MaKSio - wcześniej Masio) ma nieco dziecinne spojrzenie na świat. Nie dziwi to, bo ma przecież tylko 2 lata z okładem. To wystarcza, żeby przewidzieć z kilkumiesięcznym wyprzedzeniem, kto będzie tańczył z gwizdami w finałowym odcinku, ale już żeby dać się przekonać, że sen to zdrowie - zwłaszcza w weekendowe poranki - to zbyt wiele.

Jest coś, co jednak już teraz wskazuje na to, że Maks ma poczucie humoru, o które trudno podejrzewać takiego malucha. W naszej sypialni, mamy wieszak w postaci drucianej ... powiedzmy 'pani'. Jak każda rzecz w naszym domu (oj napiszę o tym kiedyś) i wieszak musi stać tam, gdzie zawsze, zgodnie z Maksymalizacją naszego życia.
Co zarekomendował dziś, kiedy zauważył, że ją przesunęliśmy? 'Tata, obróć panią!'


Brak komentarzy: