niedziela, 28 listopada 2010

Nie padze w Hadze

Udaliśmy się przed tygodniem z gospodarską wizytą do Staśka i Majki. Długo nie zabawiliśmy, ale byliśmy na plaży,

umalowano dzieciom gębule,

dzieci rozniosły ciastolinę po całym domu


...i zwiedziliśmy (całą) Holandię.



Jeśli nie macie zbytnio czasu, to tak wiele można zrobić w 24h tylko w jednym mieście - Hadze.
Aha! I okazuje sie, że wcale nie zawsze tam padze...

Brak komentarzy: