wtorek, 14 września 2010

Ej

Wychowanie dzieci i młodzieży wymaga cierpliwości i konsekwencji. Chcielibyśmy, żeby Maks wyrósł na kulturalnego i elokwentnego osobnika. Stąd, powtórzę: cierpliwie i konsekwentnie, wysłuchujemy go za każdym razem, kiedy ma coś do powiedzenia - a ma zawsze - i poprawiamy, jeśli trzeba.

Od jakiegoś czasu usiłujemy zwalczyć przykry zwyczaj rozpoczynać rozmowę od "Ej!"
- Ej, a pamiętasz, jak byliśmy na basenie... no fajnie było.
- Maks, nie zaczynaj zdania od "Ej". Możesz się obejść bez tego.
- Ej, patrz! Tam jest krowa!
- Maksio - interweniuję ponownie - nie mów do mnie "Ej patrz". Lepiej powiedzieć: "Tato, popatrz, tam jest krowa".
- Ej, tato, patrz jaki konik tam jest koło krowy.

Brak komentarzy: