niedziela, 18 maja 2008

Na opak


Większość komunikatów docierających do Maksa jest dla niego zrozumiała. Oczywiście na opak. Jego reakcja jest zazwyczaj odwrotna do tej oczekiwanej przez rodziców.

I tak na hasło: "Ale dobry, słodziutki syropek. Mmmm, pycha!" Maks krzywi się jakbyśmy go faszerowali cytryną. "Leż spokojnie, aż zmienię tę pieluchę" - i ucieczka pewna. Albo: "Nieee. Nie dotykaj!" - dwuzębiec uśmiecha się szeroko i dawaj dalej sprawdzać cierpliwość starych.

Trudno wyczuć, co powoduje takie reakcje. Czy to już faza buntu, którą przeżywa młodzież na całym świecie, więc i w naszej wiosce też? Trochę chyba za wcześnie. Być może za wszystkim stoi żłobek? Nie chodzi o jakieś lęki małego, który może i wolałby zostać w domu z tatą, babcią, a najlepiej mamą, ale o to, że tam mówią do niego w innym języku i trochę mu się kręci w głowie. Nie wiadomo.

Przyszło mi do głowy, że można by wykorzystać to Maksiowe "na opak". Już teraz tłumaczę mu: pal papierosy, pij wódę w krzakach, kłam, kombinuj i tłucz wszystkich w szkole. A nuż wychowamy go na człowieka.

4 komentarze:

Anonimowy pisze...

Porady!!!!!!!!!!!!!!

Pierwsze dziecko: Zaczynasz nosic ciążowe ciuchy jak tylko ginekolog potwierdzi ciążę.
Drugie dziecko: Nosisz normalne ciuchy jak najdłużej sie da.
Trzecie dziecko: Twoje ciuchy ciążowe STAJĄ sie Twoimi normalnymi ciuchami.
_____________________________________________________
Przygotowanie do porodu:
Pierwsze dziecko: Z namaszczeniem ćwiczysz oddechy.
Drugie dziecko: Pieprzysz oddechy, bo ostatnim razem nie
przyniosly zadnego skutku.
Trzecie dziecko: Prosisz o znieczulenie w 8 miesiacu ciazy.
______________________________________________________
Ciuszki dzieciece:
Pierwsze dziecko: Pierzesz nawet nowe ciuszki w Cypisku w 90
stopniach, koordynujesz je kolorystycznie i skladasz rowniutko w kosteczke
Drugie dziecko: Wyrzucasz tylko te najbardziej usyfione i
pierzesz ze swoimi ubraniami.
Trzecie dziecko: A niby czemu chlopcy nie moga nosic rozowego?
______________________________________________________
Placz:
Pierwsze dziecko: Wyciagasz dziecko z lozeczka jak tylko pisnie.
Drugie dziecko: Wyciagasz dziecko tylko wtedy, kiedy istnieje
niebezpieczenstwo, ze jego wrzask obudzi starsze dziecko.
Trzecie dziecko: Uczysz swoje pierwsze dziecko jak nakrecac
grajace zabawki w lozeczku.
______________________________________________________
Gdy upadnie smoczek:
Pierwsze dziecko: Wygotowujesz po powrocie do domu.
Drugie dziecko: Polewasz sokiem z butelki i wsadzasz mu do buzi.
Trzecie dziecko: Wycierasz w swoje spodnie i wsadzasz mu do buzi.
______________________________________________________
Przewijanie:
Pierwsze dziecko: Zmieniasz pieluche co godzine, niezaleznie czy brudna czy czysta.
Drugie dziecko: Zmieniasz pieluche co 2-3 godziny, w zaleznosci od potrzeby.
Trzecie dziecko: Staraszsie zmieniac pieluche zanim otoczenie
poskarzy sie na smrod, badz pielucha zwisa dziecku ponizej kolan.
______________________________________________________
Zajecia:
Pierwsze dziecko: Bierzesz dziecko na basen, plac zabaw,
spacerek, do zoo,do teatrzyku itp.
Drugie dziecko: Bierzesz dziecko na spacer.
Trzecie dziecko: Bierzesz dziecko do supermarketu i pralni
chemicznej.
______________________________________________________
Twoje wyjscia:
Pierwsze dziecko: Zanim wsiadziesz do samochodu, trzy razy dzwonisz do opiekunki.
Drugie dziecko: W drzwiach podajesz opiekunce numer swojej
komorki.
Trzecie dziecko: Mowisz opiekunce, ze ma dzwonic tylko jesli pojawi sie krew.
______________________________________________________
W domu:
Pierwsze dziecko: Godzinami gapisz sie na swoje dzieciatko.
Drugie dziecko: Spogladasz na swoje dziecko, aby upewnic sie, ze starsze go nie dusi i nie wklada mu palca do oka.
Trzecie dziecko: Kryjesz sie przed wlasnymi dziecmi.
______________________________________________________
Polkniecie monety:
Pierwsze dziecko: Wzywasz pogotowie i domagasz sie
przeswietlenia.
Drugie dziecko: Czekasz az wysra.
Trzecie dziecko: Odejmujesz mu z kieszonkowego.

Dorota K.

tataimaks pisze...

Co do dzieci nr 2 i 3, wypowiadać się nie mogę z przyczyn obiektywnych. Ale zdrowy rozsądek zdrowego psychicznie rodzica podpowiada, że już przy nr 1 powinno się stosować reguły przyjęte zwyczajowo dla 2 i 3.

Anonimowy pisze...

Super artykuł. Pozdrawiam serdecznie.

Anna Barańska pisze...

Bardzo ciekawie to zostało opisane.