piątek, 4 stycznia 2008

Dzień drugi, czyli początek

Zupełnie przypadkowo odkryłem dziś, że mamy internet. Ciągle czekamy na przyłączenie po przeprowadzce, ale sąsiedzi mają wi-fi i oby go w dalszym ciągu nie zabezpieczali. To mój drugi dzień na urlopie wychowawczym z prawie 6-cio miesięcznym Maksem. Mama wróciła do pracy i teraz w domu rządzą chłopaki. Tata i Maks. Tata postanowił prowadzić bloga, a Maks nie protestuje. Zgrany ten duet. Tata i Maks.

Brak komentarzy: